Fizjoterapia uroginekologiczna to obecnie bardzo popularna dziedzina, wybierana najczęściej przez damską część naszej grupy zawodowej. Być może sama, zastanawiasz się nad rozwojem, właśnie w tym kierunku? O zawodowe wybory spytaliśmy Ewelinę Słyk – fizjoterapeutę uroginekologiczną z Płocka, która od dłuższego czasu aktywnie promuje kobiece zdrowie.
Z jakimi problemami przyjdzie się nam mierzyć wybierając tę specjalizację? Od czego zacząć? Gdzie zdobywać wiedzę? Może historia Eweliny ułatwi Ci podjęcie decyzji 🙂
Fizjoterapia – świadomy wybór czy przypadek?
Przypadek na całej linii. Fizjoterapię wybrałam, bo nie dostałam się na kierunek lekarski. Przez cały czas studiów pracowałam w gastronomii, gdzie mimo ukończonej magisterki z fizjoterapii bardziej widziałam swoją przyszłość niż w szpitalu na etacie. Los chciał, że dostałam ofertę pracy we Francji. Miałam wyjechać na 3 miesiące a zostałam prawie 6 lat. Tam poznałam fizjoterapię uroginekologiczną i już wiedziałam, co chcę w życiu robić!
Skąd pomysł na wyspecjalizowanie się w fizjoterapii uroginekologicznej?
Gdy po raz pierwszy we Francji dowiedziałam się jakie problemy dotykają kobiety w zakresie uroginekologii (bo za moich czasów na studiach, ginekologia ograniczała się do pionizacji pacjentek po CC) odezwała się we mnie moja feministyczna dusza 😉 i pomyślałam, że jest to temat tak nieznany i niezaopiekowany, że czas to zmienić!
Poza tym we Francji, gdzie się szkoliłam, uroginekologia funkcjonowała od ponad 40 lat i zabiegi w jej zakresie obejmowała refundacja, pokazało mi to ogromną przepasać między Polska a zachodnią Europą.
Jakie szkolenia odegrały ważną rolę w Twojej edukacji?
Na pewno doceniam szkolenie PTUG w zakresie uroginekologii, ale świetne narzędzia do pracy dały mi również szkolenia u Marcina Szkolnickiego – Techniki osteopatyczne w fizjoterapii uroginekologicznej i ostatnie ze szkoleń w jakich uczestniczyłam Ultrasonografia w fizjoterapii uroginekologicznej u Anity Sikory-Szubert. Chyba niedługo USG pojawi się i w moim gabinecie 🙂
Gdzie zdobywałaś doświadczenie? Kiedy pojawił się pomysł na otwarcie własnego gabinetu?
Najwięcej doświadczenia zdobyłam we Francji. W 2019 roku wróciłam do Polski i od razu otworzyłam swój gabinet. Początki nie były łatwe, ale pierwsze miesiące, kiedy kalendarz nie był jeszcze wypełniony poświęcałam na szkolenia i naukę własną.
Kobiety z jakimi problemami, trafiają do Ciebie najczęściej?
W moim gabinecie pojawią się pacjentki z przeróżnymi problemami. Od kobiet w ciąży przez problemy z nietrzymaniem moczu aż po Panie z pochwicą lub innymi problemami natury seksualnej. Na początku działalności gabinetu rzeczywiście najczęściej pracowałam z kobietami w ciąży i problemem rozejścia mięśni prostych, ale z czasem przekrój pacjentek ogromnie się zwiększył.
Bez jakich przyborów/ aparatów podczas diagnostyki i terapii byłoby Ci trudno?
W terapii bardzo często posiłkuję się tapingiem– szczególnie gdy pracuję z pacjentkami w ciąży i po niej. Coraz częściej sięgam też po pessary, bo świadomość pacjentek rośnie i już tak chętnie nie chcą poddawać się operacjom.
Czy poza pracą w gabinecie udzielasz się w akcjach promujących kobiece zdrowie?
Jak najbardziej! I jest to jeden z przyjemniejszych i bardzo satysfakcjonujących aspektów mojej pracy. Aktywnie prowadzę konto na TikToku które pozwala mi dotrzeć do szerokiego grona odbiorców i co ważne dla mnie, do nastolatków. Cenię sobie możliwość takiej formy edukacji.
Poza internetem często organizuję lub uczestniczę w warsztatach na temat zdrowia intymnego kobiet i bezpiecznych form treningu. Cieszę się, że świadomość wśród kobiet tak bardzo wzrosła w ostatnich latach.
Nagrywanie medycznych TikToków to spore wyzwanie. Skąd ten pomysł? 🙂
Przyznam, że na początku byłam dość sceptycznie nastawiona do pomysłu otworzenia konta na TikToku ale znajoma, pracująca w marketingu doradziła mi, że jest to najlepsza współcześnie forma kontaktu z odbiorcą. Okazało się, że miała 100% racji.
TikTok jest popularny, korzystają z niego młodzi odbiorcy, a że żyjemy w czasach kiedy edukacja seksualna/prozdrowotna nie jest dostępna w szkole, dlaczego nie wykorzystać do tego aplikacji? ☺
Ulubiona część Twojej pracy to?
Kontakt z ludźmi, jest to jednocześnie najtrudniejsza cześć mojej pracy ale i bardzo satysfakcjonująca. Mierzenie się z ludzkimi problemami, często traumami nie zawsze jest łatwe, ale świadomość, że dało się im nadzieję, albo pomogło pozbyć dokuczliwego problemu jest warta każdego wysiłku.
Autor zdjęć: Marlena Turek