Zuza, obserwując Twój profil na Instagramie przyszła mi do głowy taka myśl – „O ile łatwiej byłoby mi się odnaleźć w szerokim świecie szkoleń dla fizjo, gdybym miała do tych treści dostęp, wtedy kiedy zaczynałam”:)
Czy taki jest Twój zamysł? Chcesz pokazać studentom fizjoterapii/ młodym fizjoterapeutom przed jakimi wyborami będą stawiani w swojej pracy zawodowej?
Tak, zdecydowanie. Chcę pokazywać osobom dopiero wchodzącym w zawód jakie mamy możliwości pracy z pacjentem, jak wiele jest ścieżek którymi możemy iść. Tak jak mówisz w naszym zawodzie jest niezliczona ilość technik terapeutycznych, każdej z nich można się nauczyć na kilku rodzajach szkoleń. Czasami trudno się w tym odnaleźć, w końcu skąd nie mając żadnego doświadczenia mamy wiedzieć co wybrać.
Skąd pomysł na tworzenie postów?
Teraz, pracując już w zawodzie widzę wiele rzeczy o których nie wiedziałam będąc studentką. W moich wpisach pokazuję z czym fizjoterapeuci spotykają się w pracy. Przypadki pacjentów, trudności, dylematy. Chcę o nich opowiadać, ale nie ukrywam że równie cenię sobie wpisy innych fizjoterapeutów którzy w komentarzach dzielą się swoimi doświadczeniami.
Kiedy uczestniczyłaś w swoim pierwszym szkoleniu? Co to było?
To było jeszcze na studiach licencjackich, na 2 lub 3 roku. Wtedy większość osób robiła kurs masażu klasycznego a ja niekoniecznie chciałam „w to iść”. Chciałam spróbować na początek czegoś innego. Stanęło na szkoleniu z kinesiotapingu. I myślę, że to super opcja na pierwsze szkolenie. To taki początek, żeby obyć się z ludzkim ciałem a także niezła powtórka anatomii.
Ktoś podpowiedział Ci od jakich szkoleń powinnaś zacząć? Jakie książki przeczytać?
Niestety nie. Trochę podpatrywałam co robią inni ale to wiąże się z nakładaniem na siebie sporej presji. Bo przecież ktoś ma już 3 kursy a ja żadnego! Wtedy człowiek może podjąć nieprzemyślaną decyzję i pójść na pierwszy lepszy kurs, byle go zrobić. To samo tyczy się książek. Dlatego właśnie prowadzę mój profil. Żeby dzielić się tym co wartościowe dla innych fizjoterapeutów. Polecać szkolenia, książki.
Z perspektywy czasu gdybyś teraz sama miała doradzić studentom fizjoterapii jaki plan samodoszkalania obrać, na co zwróciłabyś uwagę?
Przede wszystkim, podstawą jest znajomość anatomii. Warto na początku iść w proste metody, które możemy opierać na naszej początkowo jeszcze skromnej wiedzy. Fajnym pomysłem na start jest kurs masażu tkanek głębokich. To konkretna wiedza do diagnozy i terapii pacjenta a także wprowadzenie w świat anatomii palpacyjnej.
Według Ciebie 3 pierwsze szkolenia jakie ułatwią postawienie diagnozy i przeprowadzenie terapii to:
Moimi pierwszymi szkoleniami były Kinesiotaping, Masaż tkanek głębokich i Terapia punktów spustowych. Uważam, że te kursy stanowią świetną podstawę do pracy z pacjentem na tkankach miękkich. Wciąż szukam kursu, który rozwinąłby moje umiejętności w kierunku doboru ćwiczeń i terapii ruchem.
Książki nad którymi warto się pochylić to:
Tak jak wspominałam: anatomia. W przypadku fizjoterapeutów niezwykle ważna jest anatomia funkcjonalna. Tak, atlas anatomii funkcjonalnej postawiłabym na pierwszym miejscu. A reszta zależy od tego w jaką dziedzinę fizjoterapii chcemy się zagłębić. Wybór jest ogromny. Każdy znajdzie coś właściwego w swojej dziedzinie.