Prawidłowe ułożenie dziecka i jego wstawienie się w kierunku kanału rodnego jest jednym z najważniejszych czynników prawidłowego przebiegu porodu, a co najważniejsze — nie będzie dyskwalifikować pacjentki z porodu siłami natury. Pisząc prawidłowe, a bardziej to rozwijając – książkowe ułożenie dziecka, mam na myśli ułożenie fizjologiczne, czyli główką w stronę kanału rodnego.
Obecnie, obserwując i rozmawiając z moimi pacjentkami z miednicowym ułożeniem płodu, zauważam tendencję, że z automatu są one kierowane na poród drogą cięcia cesarskiego. W niektórych szpitalach pacjentki mogą zdecydować się na tzw. “obrót zewnętrzny” szpitalny, który wykonywany jest przez wykwalifikowaną kadrę położniczą. Obrót ten wykonywany jest po 37 tygodniu ciąży w szpitalu.
W innych przypadkach także w przypadku niepowodzenia obrotu lekarskiego, ciąża rozwiązywana jest z reguły drogą cięcia cesarskiego. Takie są również wytyczne, gdyż obecnie przyjęto zasadę (wytyczne Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego), że wszystkie przypadki ułożeń miednicowych u pierwiastek powinny być rozwiązywane tą właśnie drogą. Wyjątek stanowi np. ciąża bliźniacza, o ile pierwszy płód ma ułożenie główkowe, poród samoistny przed 25 tygodniem ciąży czy w przypadku letalnych wad płodu.
Jednak czy to jedyne możliwości, jakie pacjentki mają? Oczywiście, że nie. Jako terapeuci możemy również wpłynąć na kobietę i na dziecko, by zachęcić je do obrotu i wejścia w kanał rodny. Osteopatyczny obrót dziecka do porodu niczym nie przypomina lekarskiego obrotu w warunkach szpitalnych.
Co zatem robimy jako terapeuci?
● Przede wszystkim balansujemy pacjentkę na poziomie czaszkowym,
pracujemy technikami cranio – sacralnymi głównie z układem hormonalnym – pamiętajmy, że poród zaczyna się w głowie;
● Wyrównujemy napięcia całego ciała — uwalniamy ciało naszej pacjentki, wszystkie napięcia, zaburzenia ruchomości mogą mieć wpływ na problem z obróceniem się płodu;
● Poprawiamy przepływ płynów i informacji nerwowej do macicy – pobudzamy system krążenia pracując z wszystkimi przeponami ciała, ruszamy system żylny;
● Pracujemy z więzadłami macicy i samą ciężarną macicą oraz maluchem w niej się znajdującym. Specjalnymi technikami więzadłowymi, regulujemy napięcia macicy oraz jej ruchomość. Dzięki technikom płynowym balansujemy dzieckiem w zupełnie bezpieczny dla niego i przyszłej mamy sposób.
Praca z kobietą ciężarną jest bardzo delikatną i precyzyjną pracą. Wymaga od nas skupienia i analizy problemów, jakie zauważamy w ciele pacjentki. Jeśli podejdziemy do organizmu całościowo, wiele aspektów powstałych napięć stanie się dla nas jasne i zrozumiałe. Dlatego ważne, by w wywiadzie zapytać między innymi o skręcenia, wypadki, złamania — dla nas diagnostycznie może to mieć kluczowe
znaczenie.
Jeśli dziecko nie chce się obrócić w stronę kanału rodnego, to z
anatomicznego i fizjologicznego punktu widzenia najprawdopodobniej oznacza, że w obrębie macicy wygenerowane jest napięcie, które mu to uniemożliwia. Rozluźnienie i przywrócenie ruchomości i równowagi macicy zapewni więcej przestrzeni dziecku na swobodne obrócenie się w stronę kanału rodnego. Pracując z ciałem pacjentki, mamy tutaj niesamowite pole do pracy, aby umożliwić kobiecie poród siłami natury.